Przypomnijmy, w grudniu 2009 - doszło do wypadku spowodowanego przez Wiesława G. O sprawie było głośno dlatego, że Wiesław G. to znany lokalny przedsiębiorca, angażujący się swego czasu także dość mocno w działania sponsorskie. Ale także dlatego, że bezpośrednio po wypadku poręczył wówczas za niego ostrołęcki poseł Arkadiusz Czartoryski.
Przypomnijmy. Wiesław G. potrącił 48-letniego mężczyznę i jeszcze trzech innych, idących razem z nim drogą. Poważnych obrażeń doznał tylko ten pierwszy. Bezpośrednio po wypadku odprowadzono go do domu. Dopiero za jakiś czas rodzina zaalarmowała pogotowie. Mężczyzna trafił do szpitala i wkrótce zmarł. Wiesław G. został zatrzymany następnego dnia po wypadku.
Prokuratura oskarżyła go - akt oskarżenia trafił do sądu w 2011 roku - o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczkę z miejsca zdarzenia.
Śledztwo trwało długo, proces - jeszcze dłużej. Między innymi dlatego, że zarówno prokuratura jak i sąd powoływały biegłych, którzy mieli się wypowiedzieć na temat bezpośredniości związku potrącenia ze śmiercią ofiary. Jak widać sąd nie znalazł tego związku, dlatego Wiesław G. nie został skazany za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym ale z "ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu".
Wyrok nie jest prawomocny. Z pewnością kara bezwzględnego więzienia będzie skarżona przez skazanego. Ale apelacji spodziewać się też można ze strony prokuratury.
- Złożyliśmy wniosek o sporządzenie pisemnego uzasadnienia wyroku. Po zapoznaniu się z nim zdecydujemy o ewentualnym odwołaniu do sądu wyższej instancji - powiedziała nam Edyta Luchcińska, prokurator rejonowy w Ostrołęce.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?